Obecny czas to Pon 22:50, 17 Lut 2025 |
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Forum o muzyce metalowej Strona Główna
»
DEATH/GRIND
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Muzyka
----------------
BLACK
DEATH/GRIND
THRASH
HEAVY/SPEED
GOTHIC/DOOM
Metal core / hard core
Progresja/rock
Koncerty
Dziwne granie
Burdel
----------------
KNAJPA
Sztuka
Muzyczny odpad
Recki
Forum
----------------
Uwagi, problemy, pytania...
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
marcel
Wysłany: Czw 15:13, 25 Paź 2007
Temat postu:
debiut bardzo mily i sympatyczny (jakkolwiek te okreslenia pasuja do death metalu). z nowej plyty slyszalem tylko to co na pagan rec jest i szczerze troche sie zawiodlem. owszem rozwineli sie pod wzgledem technicznym i aranzacyjnym ale kompozycyjnie jakos mnie mniej przekonuja
Rybak
Wysłany: Śro 23:53, 24 Paź 2007
Temat postu: Stillborn
No, polski death, dobry polski death, bardzo dobry polski death. Ale do ostatniej płyty umiarkowanie dobrze się wyrażałem, ostrożny byłem, miarkowałem, oceniałem, czeku czeku. Satanas el Grande było fajne (wybaczcie luki słownikowe, dawno nie słyszałem albumu i nie do końca pamiętam przymiotnik, jaki mi się przy odbiorze nasuwał - i to właśnie był płyty główny mankament, dobry warsztat, świetnie momenty, niemniej uwagi nie zapadały w pamięć) ale nie na specjalnie wiele przesłuchań, split Death Monsters z Azarath wypada (jakżeby inaczej) na korzyść tego ostatniego (a jak nie, to w ryj), a demek, darujcie, nie słyszałem.
Czym więć różni się Manifiesto di Blasfemia (nienawidzę hispanizmów w tytułach, więc płyta na starcie miała przejebane... tym pozytywniej mnie zaskoczyła) od starszego dorobku? Otóż, przede wszystkim, dynamiką. Coś się dobrego dzieje w polskim deathie, jak i w mięsie, że w obrębie jednej płyty znajdziemy spory tygiel temp i nastrojów zagrany niemonotonnie i z piekielnym wykopem. A propos piekła to zblekował nam się Stillborn, zblekował i to bardziej niźli mu się zdarzało, na czym oczywiście traci jakość dźwięku i, odrobinę, technika - ale czy do końca? Przy dosyć sporej ilości może nie radykalnych, ale znaczących przejść między wolniejszymi a średnimi fragmentami, zawrotnych prędkości tu się nie rozwija, ale zaskakuje również ilość naprawdę dobrych tremolowych riffów. Jestem na kurwa tak wobec tej płyty.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Theme created OMI of
Kyomii Designs
for
BRIX-CENTRAL.tk
.
Regulamin