Obecny czas to Nie 9:31, 26 Sty 2025 |
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Forum o muzyce metalowej Strona Główna
»
Sztuka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Muzyka
----------------
BLACK
DEATH/GRIND
THRASH
HEAVY/SPEED
GOTHIC/DOOM
Metal core / hard core
Progresja/rock
Koncerty
Dziwne granie
Burdel
----------------
KNAJPA
Sztuka
Muzyczny odpad
Recki
Forum
----------------
Uwagi, problemy, pytania...
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
marcel
Wysłany: Czw 15:22, 10 Maj 2007
Temat postu:
co do bunt to byl tylko narzucajacy mi sie motyw po definicjach krzyska. nie czytalem wiec nie gadam. czytac tez nie chce mi sie bo jakos slowa nigdy mnie nie poruszaly. zdecydowanie wole wyrazanie sie za pomoca dzwieku i obrazu
necroman
Wysłany: Czw 14:34, 10 Maj 2007
Temat postu:
ale hebrbert i przeslanie pana cogito i tak miazdzy i nie ma na to chuja
jedynym minusem tego utworu jest, niepotrzebny, patos
Rybak
Wysłany: Śro 23:12, 09 Maj 2007
Temat postu:
łosiu, masz cycki na plecach
A tak w ogóle to zjadę teraz z tematu, ale macie tu ten swój "punkowy bunt w hiphopowych blokach" poezyi współczesnej:
Jacek Dehnel - Przez most i dalej
Jacek Podsiadło - Konfesata
"Ale dosyć już o mnie. Mów, jak Ty się czujesz z moim bólem -jak boli Ciebie Twój człowiek."
Stanisław Barańczak, Widokówka z tego świata
Spowiadam się Bogu w Jego pierwszej, drugiej i trzeciej osobie
liczby pojedynczej i mnogiej, w Jego nijakim, jak sądzę, rodzaju,
że przyszedłem na świat w lutym 25 lat temu, poczęty zatem w maju,
co łatwo obliczyć (lub sprawdzić, że w tej właśnie porze zmieniając
najczęściej miejsce pobytu zdradzam się z chęcią, by sobie
poszukać znowu jakiegoś nowego świata, gdzie może weselej,
w ten sposób - z daleka - obchodząc kolejną rocznicę niewiele
mnie już obchodzącą).
Gorąco
spowiadam się Bogu w Jego pierwszej, drugiej i trzeciej osobie,
owemu JA, owemu TY, owemu ON, ONA, ONO,
że przechodziłem przez jezdnię w miejscach, gdzie tego zabroniono,
że czasem czas schodził mi na niczym, że w butach wchodziłem na łono
natury, że nachodziły mnie kryzysy i odeszło ode mnie kilka kobiet,
że przechodziłem ospę i schodziłem kilkadziesiąt par butów,
że gdy odchodziła mnie chęć, by żyć, szedłem w las korzystając ze skrótów
przez łany pszeniczne.
Panicznie
spowiadam się Bogu w Jego pierwszej, drugiej i trzeciej osobie,
gdy pierwsza jest głucha, druga niema a trzeciej także nie ma,
że nie umiem grać w brydża i nie odróżniam szlemika od szlema,
że grać w ogóle nie umiem, gier nie odróżniam od gierek, bo schemat
ten sam węszę w jednych i drugich. Że jest we mnie krwi drugi obieg.
Że Gierek, że Breżniew, że Żiwkow, Ceausescu i inne Staliny -
nie czuli mojego sprzeciwu. Że za to mi - choć się poczuwam do winy -
włos z głowy nie spadnie.
Bezradnie
Spowiadam się Bogu w Jego pierwszej, drugiej i trzeciej osobie,
owemu MY, owemu WY i temu straszliwemu ONI,
że nie poszedłem do wojska, że nigdy nie wezmę broni,
że do kościoła nie chodzę, niech On mi się pierwszy ukłoni,
że czekam na znak jakikolwiek, choć umiem, już umiem żyć z pustka,
że będę się modlił wierszami, choć nie wiem do kogo, aż ust ktoś
nie zatka mi dłonią.
Z ironią
spowiadam się Bogu w Jego pierwszej, drugiej i trzeciej osobie
liczby pojedynczej i mnogiej, w jego nijakim, jak sądzę, rodzaju,
że przyszedłem na świat 25 lat temu, a tego co było dalej,
choćbym znał wszystkie języki, jakie na świecie tym znają,
I don't understand, ich verstehe nicht, nie ponimaju.
I tak wiem, że was nie przekonam, ale przynajmniej se Krzyś poczyta
Memir
Wysłany: Śro 23:02, 09 Maj 2007
Temat postu:
Ale po sobie jeździmy
ja chce jeszcze raz
Rybak
Wysłany: Śro 22:20, 09 Maj 2007
Temat postu:
przynajmniej się szczerze przyznał, że gówno wie, aye.
te wszystkie wasze definicje co najwyżej do Jasia Kapeli pasują, a ten, fakt, jest lekkim awangardykiem a to uwiera w pupę większość ludzi. Tak jak w muzyce - eksperymenty z formą zawsze spotkają się z oporem sporej części ludzi którym jest dobrze z własnym pojęciem na ten temat i niechcącym żadnych zmian. Cóż, poezja jest taka jakie czasy i nastroje społeczne. wszystko idzie ku konsumpcjonizmowi, więc w pewnym sensie komercjalizuje się też tzw sztuka i tym podobne sprawy, chociaż jest raczej reakcją na tą tendencję? marcel: bunt? proooooooooooszę Cię, miej Ty litość i poczytaj zanim coś powiesz.
a nieudolne udawanie poezji.. cóż, należałoby najpierw określić jej definicję. Ktoś jest chętny? nie sądzę.
Piotr jest prawdziwym WIESZCZEM.
marcel
Wysłany: Śro 17:56, 09 Maj 2007
Temat postu:
moze i glupoty pisalem ale przyznaje - gowno o poezji wiem gowno mnie ona obchodzi
Veles
Wysłany: Śro 16:47, 09 Maj 2007
Temat postu:
jaki offtop? przecież rozmawiamy o poezji
. sorry stary, ale po prostu rozbawiłeś mnie strasznie poprzednim postem hehe
marcel
Wysłany: Śro 16:29, 09 Maj 2007
Temat postu:
dobra bo sie offtop robi. podsumowywujac to ja uwazam cala ta poezja za shit, inni to lubia i nie ma o czym gadac.
Veles
Wysłany: Śro 16:16, 09 Maj 2007
Temat postu:
marcel napisał:
wnioskuje ze ta poezja wspolczesna to takie zbuntowane badziewie. nic tylko wszedzie gowno. jesli taka jest to w zasadzie niczym nie wyroznia sie od blokersowych rymow, wymieszanych z punkowym buntem itd. dla mnie te wszystkie "poetyckie" teksty wspolczesne tylko probuja byc poetyckie ale niestety im to nie wychodzi. zreszta chuj. nie lubie wiekszosci poezji
reakcja? błuhahahahahahahahahaha
necroman
Wysłany: Śro 15:57, 09 Maj 2007
Temat postu:
tez nie przepadam za poezja. poprostu. zle mi sie kojarza poeci, szczegolnie wspolczesni. nie wiem czemu
Memir
Wysłany: Śro 13:23, 09 Maj 2007
Temat postu:
Pewnie masz trochę racji
marcel
Wysłany: Wto 23:00, 08 Maj 2007
Temat postu:
prawdziwym poeta jest piotr
marcel
Wysłany: Wto 22:59, 08 Maj 2007
Temat postu:
wnioskuje ze ta poezja wspolczesna to takie zbuntowane badziewie. nic tylko wszedzie gowno. jesli taka jest to w zasadzie niczym nie wyroznia sie od blokersowych rymow, wymieszanych z punkowym buntem itd. dla mnie te wszystkie "poetyckie" teksty wspolczesne tylko probuja byc poetyckie ale niestety im to nie wychodzi. zreszta chuj. nie lubie wiekszosci poezji
Memir
Wysłany: Wto 22:09, 08 Maj 2007
Temat postu:
Veles napisał:
brudne, niesprawiedliwe, chamskie
a co Ci konkretnie w nim przeszkadza?? Wszechgejowska parada?? Tak Panie Jezu tak normalnie... na tematy życiowe się nie wypowiadam bo mam do życia dystans i to duży (z takim ryjem, co się dziwić?
Ale moim rzecznikiem na temat niesprawiedliwości i chamstwa w życiu biędzie Piotr, bo ma więcej ciekawego do powiedzenia
Veles
Wysłany: Wto 18:26, 08 Maj 2007
Temat postu:
marcel napisał:
Veles napisał:
mylisz się. poezja współczesna to po prostu brak patosu, więcej życia; codziennego, szarego, brudnego i niesprawiedliwego życia
przekleństwa? to język ulicy
idealna definicja tekstow hh
ale nie znam sie
w takim razie poezja dzisiejszych czasów to zmutowany hip-hop
nie no - może trochę się zagalopowałem z tym, fakt. chodzi o to, że dziś główną inspiracją jest życie. a jakie jest życie? brudne, niesprawiedliwe, chamskie
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Theme created OMI of
Kyomii Designs
for
BRIX-CENTRAL.tk
.
Regulamin