Autor |
Wiadomość |
Veles |
Wysłany: Nie 12:14, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
szczerze mówiąc opeth to chyba jedyny zespół muzyczny, na którym mi w pewnym sensie "zależy" - to znaczy nie zwisa mi czy nagrają coś nowego czy nie i nie zwisają mi ich koncerty w naszym pięknym kraju.
bo resztę (oprócz może paru przypadków) mam trochę w dupci |
|
 |
Navarro |
Wysłany: Nie 3:13, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
Wyjątkowy zespół pełen klimatycznych utworów, bardzo oryginalny. Zaskakuje mnie nadal swoimi połączeniami spokoju, piękna, agresji a i zmiany tempa gry są świetne. Polecam |
|
 |
Memir |
Wysłany: Pią 21:46, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
wolę tą brutalniejszą stronę Opetha, nudzi mnie Blackwater Park, ale miażdży Deliverance |
|
 |
necroman |
Wysłany: Pią 18:13, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
racja,
przezentuja bardzo dorosle granie. kocham ich balladki. sa takie podudzajace zmysly... raz delikatne, zeby po minucie loic calkiem brutalnie, agresywnie. za to ich podziwiam- za ta umiejetnosc polaczenia mocnego grania z bardziej subtelnym.
czekam na nowa plyte  |
|
 |
Grudged |
Wysłany: Czw 21:29, 12 Kwi 2007 Temat postu: Opeth |
|
Tak naprawde to nie wiedzialem czy wsadzic ten temat tu czy do "dziwnego grania" ale padlo:P. Stwierdzilem ze skoro Porc'i sa tu to i Opeth doloze:P.
Jak dla mnie: arcymajstersztyk. Moja ulubiona kapela. Kocham kazda plyte i kazdy kawalek. Od Orchid po Ghost Reveries. Po pierwsze - wokal - growl Aekerfelda jest tak zabojczo niski, czyste partie tez odspiewuje naprawde swietnym, nieco "romantycznym" wokalem. Po drugie - kompozycja i konstrukcja - chyba nie ma drugiej kapeli ktora im dorowna pod tym wzgledem, dodatkowo trzeba nadmienic ze praktycznie caly material komponuje sam Mikael(lacznie ze spora czescia perkusji)... Po trzecie - perkusja - to co zrobil Martin Lopez na Deliverance i Ghost Reveries przechodzi moje pojmowanie. Jazda na podwojnej stopce i jazzowe trojki na werblu + caly arsenal talerzy. No i jeszcze jedno... Nieprzewidywalnosc. Od czasow "My arms..." nie wiem czego sie spodziewac po kolejnej plycie... Po prostu Opeth jest muzycznym BOGIEM. |
|
 |